Kocham moją Pa – streetwaves 2010
Przestrzeń publiczna miast jest miejscem spotkania i interakcji. Jest miejscem, które stymuluje, w którym można siebie wyrazić. Dlatego też ulice, ściany budynków stają się nośnikiem informacji – przekazują wyznania, pełne gniewu wyzwiska, poglądy na zastaną rzeczywistość, stają się swoistą galerią sztuki. Są to również próby personalizacji przestrzeni publicznej, postawienie „pieczątki” świadczącej o tym, że należy ona również do mnie. Jednak po jakimś czasie powszednieją, stają się dla wielu stałym elementem miejskiego krajobrazu. Nie są zauważane, nie prowokują takich samych emocji czy przemyśleń, co na początku swego istnienia.
Od wielu lat na ścianie sławnego „ dolarowca”, na wysokości 15 piętra, widnieje wielki, niedokończony napis „kocham moją Pa”. Wiele razy, przechodząc obok zastanawialiśmy się nad historia tego napisu. O jaką Pa chodzi? Paulina? Patrycja? W jakich okolicznościach powstało to miłosne wyznanie? i dlaczego nie zostało skończone? A może to inicjały? Czy twórca został przyłapany na swoim romantycznym występku, czy po prostu skończyła mu się farba? Jak wyznanie zostało przyjęte przez tajemniczą Pa? Napis prowokuje wiele pytań, przemyśleń, odwołań do własnych doświadczeń.
Chcemy, aby ta historia przypominała nam, że należy żyć z fantazja i czasem odważyć się zrobić coś nieszablonowego, pozornie niemożliwego. Chcemy docenić polot i poświecenie autora. Umieszczając napis w ramce, pragniemy zwrócić na niego uwagę publiczności, która do tej pory go nie widziała, przypomnieć go tym, którzy o nim zapomnieli i skierować ich myśli na ten niecodzienny wyczyn.
Projekt:
Filip Kozarski, Maciej Ryniewicz
Lokalizacja:
Gdańsk Wrzeszcz
Rok:
2010
Kocham moją Pa – streetwaves 2010
Przestrzeń publiczna miast jest miejscem spotkania i interakcji. Jest miejscem, które stymuluje, w którym można siebie wyrazić. Dlatego też ulice, ściany budynków stają się nośnikiem informacji – przekazują wyznania, pełne gniewu wyzwiska, poglądy na zastaną rzeczywistość, stają się swoistą galerią sztuki. Są to również próby personalizacji przestrzeni publicznej, postawienie „pieczątki” świadczącej o tym, że należy ona również do mnie. Jednak po jakimś czasie powszednieją, stają się dla wielu stałym elementem miejskiego krajobrazu. Nie są zauważane, nie prowokują takich samych emocji czy przemyśleń, co na początku swego istnienia.
Od wielu lat na ścianie sławnego „ dolarowca”, na wysokości 15 piętra, widnieje wielki, niedokończony napis „kocham moją Pa”. Wiele razy, przechodząc obok zastanawialiśmy się nad historia tego napisu. O jaką Pa chodzi? Paulina? Patrycja? W jakich okolicznościach powstało to miłosne wyznanie? i dlaczego nie zostało skończone? A może to inicjały? Czy twórca został przyłapany na swoim romantycznym występku, czy po prostu skończyła mu się farba? Jak wyznanie zostało przyjęte przez tajemniczą Pa? Napis prowokuje wiele pytań, przemyśleń, odwołań do własnych doświadczeń.
Chcemy, aby ta historia przypominała nam, że należy żyć z fantazja i czasem odważyć się zrobić coś nieszablonowego, pozornie niemożliwego. Chcemy docenić polot i poświecenie autora. Umieszczając napis w ramce, pragniemy zwrócić na niego uwagę publiczności, która do tej pory go nie widziała, przypomnieć go tym, którzy o nim zapomnieli i skierować ich myśli na ten niecodzienny wyczyn.
Projekt:
Filip Kozarski, Maciej Ryniewicz
Lokalizacja:
Gdańsk Wrzeszcz
Rok:
2010
IPA
Filip Kozarski
filip@ipreferanalog.pl
606 667 064
IPA
Filip Kozarski
filip@ipreferanalog.pl
606 667 064